
-oh, dziękuję – zarumieniła się żona – ale raczej nic nie zmieniałam
Kłamczucha – pomyślałem.
-kiedyś przy pokerze twój mąż opowiadał, że masz niezwykle seksowne i zgrabne ciało, tylko skrzętnie je ukrywasz. Dzisiaj widząc twoje nóżki i ten niewielki fragment dekoltu, zaczynam się z nim zgadzać
-no przestań, bo się zawstydzę – zauważyłem jak Ewie włącza się tryb kokieterki – zejdźmy już z mojego tematu
-kiedy naprawdę ciężko, bo ciągle przyciągasz nasz wzrok, prawda Michale?
-yy tak, tak – odpowiedziałem zaskoczony tym pytaniem
-no widzisz – ciągnął dalej Igor – skoro nawet twój mąż tak twierdzi, to coś w tym jest. Z tym, że on ma łatwiej, bo zna ciebie całą dokładnie, a ja muszę pracować wyobraźnią