cookie

NOWOŚĆ!
Pojawiła się opcja wsparcia bloga poprzez darowiznę (przycisk po prawej stronie). Każdy kto chce się przyczynić do rozwoju bloga oraz częstszego zamieszczania opowiadań, może teraz przekazać dobrowolną kwotę. Zachęcam :)

środa, 6 listopada 2019

Sami swoi [cz.3]

Kontynuacja gry u wszystkich wzbudzała coraz większe emocje. Każdy siedzący w salonie wiedział, że jedno czy dwa rozdania mogą pozbawić kogoś ostatnich ubrań oraz wyzwolić coraz ciekawsze, nie ukrywajmy - mocno erotyczne - zadania. W mojej głowie ciągle się kotłowało. Po tym co widziałem w wykonaniu Darii i Daniela, wiedziałem, że chcę więcej. Musiałem się przekonać gdzie leży granica zabawy u rodzeństwa. Oczywiście podświadomie liczyłem także na rozebranie Agi i może jakieś ciekawe zadanko w jej wykonaniu. To jednak miało być ewentualnym bonusem od życia. Skupiałem się na żonie i Danielu. Aga rozdała karty, zanim je jednak podnieśliśmy, poleciało kilka toastów. Skończyliśmy ze szwagrem kolejne już piwo i po wizycie na siusiu zgodnie stwierdziliśmy, że czas się przerzucić na coś mniej moczopędnego. Dziewczyny podłapały nasz pomysł i razem z nami przerzuciły się na whisky. Zapowiadał się ciekawy wieczór. Wzmacnialiśmy procenty po tym, jak każdy wypił już całkiem sporą dawkę tych niższych. Wszystkim jednak dopisywały humory i każdy miał w nosie to, że prawdopodobnie się dzisiaj nawali, a jutro będzie męczył się z kacem.