cookie

NOWOŚĆ!
Pojawiła się opcja wsparcia bloga poprzez darowiznę (przycisk po prawej stronie). Każdy kto chce się przyczynić do rozwoju bloga oraz częstszego zamieszczania opowiadań, może teraz przekazać dobrowolną kwotę. Zachęcam :)

niedziela, 15 maja 2016

Niewinny pokerek cz. 6 - ostatnia

Trochę długo zeszło, ale w końcu jest. Ostatnia część przygód bohaterów niewinnego pokerka. Być może jeszcze kiedyś wrócę do tej historii w jakiejś innej serii, ale na razie "Niewinny pokerek" dobiega końca. Miłego czytania - Incognito :) 


Poszedłem do salonu i usiadłem na kanapie. Ciężko było mi zebrać myśli, ciężko w ogóle było mi oddychać po tym wszystkim. Byłem wściekły, zazdrosny i maksymalnie upokorzony. Te emocje skutecznie zdusiły we mnie całe wcześniejsze podniecenie. Nie wiem dlaczego tak się poczułem. Przecież gdzieś w podświadomości pragnąłem takich zabaw, ale gdy doszło do realnego zbliżenia mojej Ewy z obcymi mężczyznami… pękłem.
-To nie dla mnie! – wykrzyknąłem sam do siebie i nalałem sobie szklankę whisky po czym wypiłem ją do dna - za daleko, za daleko się to posunęło – mamrotałem sam do siebie
Nie chciałem już o tym myśleć. O tym co się stało i w sumie dzieje nadal w naszej sypialni. Odpychałem te myśli, chcąc jak najdłużej trwać w stanie agonii myślowej. Czasem lepiej jest nie myśleć, niż myśleć za dużo. Włączyłem telewizor i skupiłem myśli na programie, który odpalił się przed moimi oczami na losowo trafionym kanale. Było coś o zwierzętach. W sumie nie ważne, w tamtej chwili wszystko było lepsze od rozmyślań. Nalałem sobie drugą szklankę whisky i wyłączyłem się zupełnie.