cookie

NOWOŚĆ!
Pojawiła się opcja wsparcia bloga poprzez darowiznę (przycisk po prawej stronie). Każdy kto chce się przyczynić do rozwoju bloga oraz częstszego zamieszczania opowiadań, może teraz przekazać dobrowolną kwotę. Zachęcam :)

czwartek, 29 stycznia 2015

Moja żona dobrze wie, jak zwrócić na siebie uwagę…

Wszystko wydarzyło się jak to zwykle w takich historiach przez przypadek. Wracając z żoną z zakupów spotkaliśmy naszego przyjaciela Tomka i od słowa do słowa, wpadliśmy na pomysł zorganizowania małej imprezki. Ustaliliśmy, że w naszym tradycyjnym gronie spotkamy się w sobotę u nas na jakieś piwko i grilla. Tydzień szybko minął i tak oto przed nami sobota i wspomniana imprezka. Od rana wielkie zakupy, przygotowania, by zdążyć ze wszystkim na 18. Ostatnia godzina przygotowań to już mój popis solo, bo jakżeby inaczej, moja małżonka przez równo godzinę musiała się szykować na wieczór. Moje 10 minutowe przygotowania ograniczyły się do prysznica, założenia bokserek, skarpetek, spodni i koszulki polo. Jednakże gdy zobaczyłem moją żonkę ubraną w króciutką czerwoną sukienkę, delikatnie obcisłą, pończochy z paseczkiem z tyłu, których zakończenie ledwo osłaniała krótka sukienka i czarne szpileczki z czerwoną podeszwą, które były zwieńczeniem całej kreacji aż zaniemówiłem. Do tego pięknie falujące, rozpuszczone włosy, tak bardzo do niej pasujące. Żonka zobaczyła mój wmurowany wzrok i tylko uśmiechnęła się zalotnie. 
-miło, że jeszcze ci się tak podobam – powiedziała mi przechodząc prowokująco obok mnie
-w tej sukience i tych szpilkach podobasz mi się zawsze – odpowiedziałem jej wychodząc pomału z szoku.
-to dobrze. Wiesz dawno nie robiliśmy takiej imprezki i pomyślałam, że warto ubrać się tak ładniej, żeby czuć się bardziej imprezowo.
-nie widzę przeszkód, o ile chłopaki nie będą za mocno się na ciebie gapić – powiedziałem to równo z rozbiegającym się właśnie dźwiękiem dzwonka – mnie już mocno podnieciłaś, chętnie bym nie otwierał przez 15 minut, ale zostawię sobie tą przyjemność na noc. Tylko kochanie pamiętaj, nie prowokuj chłopaków za mocno! – uśmiechnięty poszedłem otworzyć drzwi.


 Wszyscy przyszli razem, także idealnie o czasie mieliśmy już całą paczkę. Oczywiście pojawił się Tomek, dobrze zbudowany (przypakowany) facet w naszym wieku, na oko ze 185 cm wzrostu, ze swoją dwa lata młodszą żoną Anią, długonogą brunetką, niezbyt szczupłą, o wzroście ok 174 cm i rozmiarze biustu gdzieś w okolicach D (spore!). Ubrana była nie tak seksownie jak moja żona, ale w zwiewnej sukience w kwiatki przed kolano, szpileczkach i długich związanych w koński ogon włosach, mogła się podobać. Oprócz nich był Łukasz i Damian, obaj w naszym wieku, normalni mężczyźni, nie grubi, ale też nie chucherka, obaj mniej więcej po 180 cm wzrostu. Nie byli aktualnie w związkach więc przyszli sami. Tutaj dodam coś o nas, więc nazywam się Michał, mam 30 lat, 182 cm wzrostu, jakieś 90 kg wagi, jestem w małżeństwie już 6 lat, moja żona to Ewa, w wieku również 30 lat, o wzroście 168 cm, 52 kg wagi i biuście w rozmiarze C (jak na tak szczupłą dziewczynę wygląda to apetycznie).

Zaprosiłem ich do środka, przywitaliśmy się, panowie tak jak ja, od czasu do czasu zerkali na moją żonkę, bo w tym stroju naprawdę wyglądała seksownie. Grilla rozpaliłem już wcześniej, teraz tylko wyniosłem karkówkę i kiełbaski i wyłożyłem je na ruszt. Ewa krzątała się po kuchni robiąc ostatnie przystawki i sałatki, więc zaprosiłem wszystkich na taras i podałem chłopakom piwko. Dla Ani i Ewy przygotowałem wcześniej drinki, bo wiem, że za piwkiem nie przepadają. Rozmowy o tym, co się wydarzyło przez ostatni czas zaczęły się na dobre i nawet nie spostrzegłem kiedy minęły 3 godziny naszego spotkania. Jedyną oznaką mijającego czasu były zachód słońca i szybko znikające butelki z piwem z mojej lodówki. Na szczęście miałem spory zapas więc nie musiałem się o to martwić. Po godzinie 21 Łukasz oświadczył wszystkim, że ma jutro jakieś ważne spotkanie z klientem i musi się z nami pożegnać. Mimo namawiania z naszej strony, że jeszcze wcześnie, że zdąży się wyspać i przygotować jadąc za godzinę czy dwie Łukasz nie poddał się i pojechał do domu.
-trudno, bez niego też możemy się pobawić. Może przeniesiemy się do salonu, bo tutaj strasznie zimno się robi…- zaproponowałem
-racja, idźmy do domu, bo nie dość, że zimno to jeszcze komary gryzą – wtórowała mi żona.

Tak więc przenieśliśmy się do salonu, ja z żoną usiedliśmy w fotelach, a goście na dużej kanapie, sadzając Anię po środku. Żona co jakiś czas kokieteryjnie zakładała nogę na nogę, odsłaniając kawałek koronkowych majteczek czy ukazując delikatnie zakończenie pończoch. Damian wpatrywał się w nią prawie cały czas, niby patrząc w oczy, a co jakiś czas zjeżdżał wzrokiem w dół i oglądał dekolt i nogi. Tomek również zerkał co jakiś czas na moją Ewę, ale mając przy sobie swoją żonę nie robił tego tak często. Rozmowy ciągnęły się dalej, donosiłem tylko co jakiś czas kolejne piwka dla nas i drinki dla pań. Wypity alkohol już działał, każdy był w doskonałym humorze, każdy zachowywał się coraz śmielej i naturalniej. Żona już bez zbędnych krępacji kokietowała chłopaków odsłaniając co jakiś czas swoje wdzięki. Ania nie chcąc być dłużna niby przypadkiem podwinęła sukienkę na udach i siedziała ukazując nam prześliczne, długie nogi. W pewnym momencie, moja żona stwierdziła, że ma ochotę na popcorn. Jako, że mieliśmy w kuchni schowaną paczkę, którą wystarczyło wrzucić do mikrofali wstała i poszła go przygotować. Ania powiedziała, że idzie jej pomóc i wyszła za moją żoną. Wtedy, już bez kobiet mogliśmy normalnie pogadać.
-niezła ta twoja żona – wypalił Tomek – moja nigdy się tak nie ubiera, a przecież nie ma się czego wstydzić
-bo twoja ma inny styl, ale też jest seksowna, może nawet bardziej niż moja – odpowiedziałem mu, chcąc go trochę podbudować – poza tym, Ewa nie często się tak ubiera. Dzisiaj była specjalna okazja więc postanowiła być seksi i tyle
-noo to jej się udało, nie mogę oderwać od niej wzroku – dodał Damian
-hahaha to akurat widzimy! – powiedział Tomek śmiejąc się z kolegi – nawet między nogami się już drapiesz, chyba ostro cię to podnieca
-owszem.. wiecie ja nie mam żony, nawet ostatnio nie mam dziewczyny, więc nic dziwnego, że jestem bardziej pobudzony na widok seksownej kobiety
-oo to puśćmy jakiś erotyczny film, wtedy Damian nie będzie mógł wytrzymać, a my będziemy mieć niezły ubaw – wymyślił Tomek
-nie chłopaki, proszę! Ja nie dość, że nie uprawiałem dawno seksu to dawno też się nie masturbowałem, nie chcę tutaj dojść na kanapie!
-a tam nie jęcz, będzie śmiesznie. Poza tym, toaleta nie jest daleko – odpowiedziałem i ruszyłem po pilota żeby znaleźć jakiś interesujący film

Lubiliśmy z żoną od czasu do czasu obejrzeć jakieś sprośne filmiki, więc mieliśmy co nie co w zanadrzu.  Puściłem jakiś delikatny film, na którym pani robi striptiz przed dwoma facetami. Może striptiz to za dużo powiedziane, bo po 3 minutach gdy wróciły nasze panie, striptizerka wciąż miała na sobie wszystkie ubrania, jedynie rozpięła guziczki bluzki ukazując biustonosz i tańczyła bardzo zmysłowo. Moja żona poprzyglądała się chwilę i wypaliła:
-kto to włączył? Nie macie nic ciekawego do oglądania tylko jakiś marny striptiz jakiejś laluni?
-ja włączyłem kochanie i nie dlatego, że bardzo chcemy oglądać strptiz, a tak tylko, dla zabawy i zbudowania fajnej atmosfery
-fajnej atmosfery? Ładnie nazywasz to, że jesteście zboczeni! Założę się, że mój Tomek to wymyślił – powiedziała Ania
-w zasadzie to tak, Tomek wpadł na ten pomysł – odpowiedział Damian, wpatrując się jak zauroczony to w ekran, gdzie striptizerka pozbyła się wreszcie tej koszuli, to w moją żonę, patrząc bez krępacji prosto w jej dekolt.
-Zobaczcie jak podoba się to Damianowi. Już sam nie wie gdzie patrzeć, wcześniej miał tylko Ewę, teraz ma dwa obiekty  - Tomek dalej sobie żartował – Jeszcze Ania by trochę więcej odsłoniła i Damian kręciłby głową dokoła!
-No wiesz co, nie przeszkadzałoby ci jakby tak we mnie patrzył? – zapytała Ania
-Nie, zobacz jak Ewę dzisiaj pożeramy wzrokiem, a Michał raczej jest dumny niż zły
-Bo Michał wie co go w nocy czeka – wtrąciła się moja żona – a tymczasem, Damian naprawdę ci się tak podobam? Miło mi, że poza moim mężem jeszcze ktoś mnie zauważa.
-Bardzo mi się podobasz, w tym stroju jesteś mega seksowna – odpowiedział Damian ciągle wlepiając wzrok to na striptizerkę, to na moją żonę – w dodatku oglądając ten striptiz mogę sobie ciebie wyobrazić, jakbyś to ty tutaj tańczyła
-Ale po co masz sobie wyobrażać! Chcesz to zatańczę dla ciebie tu i teraz – wypaliła moja żona.
Zaskoczyła tym nie tylko Damiana, ale wszystkich, a szczególnie chyba mnie. Stwierdziłem w myślach, że dość daleko się posuwa, ale w zasadzie nie miałem nic przeciwko. Często fantazjowaliśmy że ktoś nas podgląda, obserwuje, a nawet masturbuje się oglądając nas w akcji, część z tych fantazji nawet spełniliśmy, więc nie miałem nic przeciwko by ktoś na nią patrzył. Wiedziałem też, że pewnie wszystkiego i tak nie ściągnie. Ewa wstała i podeszła do mnie.
-No kochanie, nie masz nic przeciwko?- zapytała
-Pewnie, że nie. Na pewno będziesz lepsza niż ta lalunia w tv – odpowiedziałem i puściłem jej oczko.

Zaczęła więc swój show. W rytm muzyki z filmiku delikatnie zaczęła poruszać się, poznawać rękami swoje ciało, wyginać się do nas seksownie. Delikatnie podwinęła sukienkę i pokazała wszystkim swoje pończoszki oraz malutki skrawek majtek. Spojrzałem na gości, Damian wpatrywał się w nią jak zaczarowany, masując sobie krocze, Tomek również mocno zaskoczony i podniecony tą sytuacją patrzył z zaciekawieniem. Nawet Ania nie odrywała wzroku od mojej żony, a jej ręka coraz śmielej przesuwała się po swoich udach ku górze. Wróciłem wzrokiem do Ewy, która w tym czasie zdjęła ramiączka sukienki i podwinęła ją delikatnie do dołu ukazując wszystkim swój czarny stanik. Założyła akurat ten lekko prześwitujący i wiedząc o tym zaproponowała striptiz, a to flirciara! - pomyślałem sobie. Mimo wszystko nie miałem zamiaru się wtrącać, widok jej sterczących sutek prześwitujących przez stanik podniecał mnie coraz bardziej. Czekałem na to co będzie dalej. Ewa ośmielona naszymi wpatrzonymi z podnieceniem oczami oraz wypitymi drinkami poczynała sobie coraz odważniej. Jej ruchy były coraz bardziej „dziwkarskie”.  Wiła się i wyginała pokazując nam swoje wdzięki. Postanowiła pójść krok dalej i pozbyła się już definitywnie swojej sukienki. Została w samej bieliźnie, pończochach samonośnych i szpilkach. Oczywiście majtki miała od kompletu zestankiem więc można było zauważyć delikatnie prześwitujący, wygolony na zero wzgórek łonowy. Na całe szczęście niżej nie były prześwitujące. Damian z Tomkiem coraz mocniej macali się po swoich kroczach. Ania również palcami gładziła się po swoich majtkach. Ewa kontynuowała przedstawienie, podeszła do Damiana, usiadła mu na kolanach, powiła się trochę ocierając się o niego po czym odeszła. Damian siedział jak zahipnotyzowany, żonie wyraźnie się to podobało. Podeszła do mnie, również zaczęła się wywijać ocierając się jak tylko mogła o mnie. W pewnym momencie gdy jej głowa znalazła się blisko mojej, wyszeptała mi do ucha:
-Mogę stanik?
Kiwnąłem nieznacznie głową, że tak. W końcu i tak prześwitywał i to co najbardziej tajemnicze, było dokładnie widoczne.  Ewa wyraźnie rozochocona odeszła ode mnie, wróciła na swoje miejsce przed telewizorem i dobierała się do swojego stanika. Najpierw zdjęła jedno ramiączko i pobawiła się trochę, potem drugie, następnie rozpięła stanik, odwróciła się plecami i zdjęła go. Powróciła ponownie do swojej pozycji przodem do nas, lecz zakrywała piersi swoimi dłońmi. Podeszła do mnie, usiadła mi na kolanach plecami do mojej twarzy i pokazała gościom swoje cycuszki. Zaczęła wić się na mnie, dotykać mnie po twarzy, torsie, kroczu, siebie również dotykała drugą ręką. Bawiła się swoimi piersiami, tarmosiła palcami sutki. Robiła show jakiego nie widziałem w najlepszych pornolach. 

Znów zbliżyła się do mojego ucha i wyszeptała:
-A majtki?
-Jak chcesz – odparłem. Byłem już tak podniecony, że wszystko było mi jedno.  Ewa znów wstała, zaczęła bawić się swoimi majtkami, delikatnie je opuszczać ukazując odrobinę swojego wzgórka by za chwilę znów je założyć, to samo robiła odwracając się tyłem. Wypinała się i uchylała delikatnie majtki, tak byśmy mogli zobaczyć mniej więcej połowę jej wspaniałych pośladków by za chwilę naciągnąć je znów na odpowiednią wysokość. Po kilku takich scenach podeszła w końcu do Damiana, wypięła się przy nim i kazała ściągnąć. Damian jak rażony piorunem złapał ją za tułów i powoli zaczął zsuwać z niej majtki. Spojrzał na mnie, czy nie mam nic przeciwko, kiwnąłem głową, że nie i obserwowałem jak Damian zdejmuje z mojej żony ostatnią (poza pończochami) część garderoby. Tomek z Anią siedzieli wpatrzeni i podnieceni. Żonka zostając w samych szpilkach i pończochach zaczęła znów flirtować swoim ciałem. Widać było, że jest bardzo podniecona, bo jej soki nie mając już oporu majtek delikatnie wypływały na jej uda. Tym razem nie oszczędziła też Tomka przy którym spędziła dobre dwie minuty na dotykaniu, wyginaniu i ocieraniu się o niego. Nawet Ania nieśmiało dotykała mojej żony. Widać było, że zrobiło to na niej wrażenie. Damian wstał i stwierdził, że dłużej nie wytrzyma po czym zaczął iść w stronę łazienki.

-Daj spokój, rób to tutaj, ja jestem naga i się nie wstydzę, to czego ty masz się wstydzić?-powiedziała mu Ewa, pochodząc do niego i sadzając go z powrotem na kanapie.  Damian widać był mocno zawstydzony całą sytuacją i nie chciał tutaj się masturbować, ale po raz kolejny tego wieczoru moja żona przełamała lody podchodząc do niego, rozpinając mu rozporek i ściągając z niego spodnie. Zsunęła mu jednocześnie bokserki i wyskoczył mokry już bardzo penis Damiana, całkiem sporych rozmiarów, mniej więcej 18cm. Ewa wzięła rękę Damiana i położyła ją na jego penisie, zrobiła kilka zgrabnych, obciągających, ruchów po czym wstała i podeszła do mnie. Damian nabrał pewności i trzepał już sobie w najlepsze nie wstydząc się nikogo. Ewa kucnęła przede mną i zrobiła ten sam manewr co z Damianem. Po chwili stałem przed nią bez spodni i bokserek, ze swoim 20cm penisem na wierzchu. Żona nie skrępowana obecnością innych zaczęła lizać mi jajka, ssać je, a następnie przeniosła się na moją pałę i zaczęła ją lizać, całować aż w końcu ssać robiąc mi perfekcyjną laskę. Ania z Tomkiem ośmieleni tym widokiem również zdjęli z siebie ubrania i zaczęli się nawzajem masturbować. Narzędzie Tomka nie było tak duże jak moje, czy Damiana, ale miał z 14cm i był bardzo gruby. Damian walił sobie konia jak opętany.  Ja postanowiłem zaspokoić również swoją żonę więc pomogłem jej wstać z kolan, ułożyłem tyłem do mnie na fotelu i wszedłem w jej mokrą cipkę z całym impetem. Sądząc po ilości soków Ewy, musiała być podniecona jak nigdy dotąd. Mój penis wsuwał się w nią z taką łatwością, mimo swoich rozmiarów, że nie mogłem się powstrzymać by robić to coraz mocniej i szybciej. Tomek szybko podłapał moją zmianę i również w ten sam sposób wszedł w swoją żonę. Damian nie mogąc znieść dłużej tego podniecenia wystrzelił swoim ładunkiem, większością trafiając w stojącą obok i posuwaną przez męża Anię. Ta kompletnie się tym nie przejęła, wręcz przeciwnie rozmazała to po swoim ciele, a resztę która została na palcach dokładnie wylizała. Ja również poczułem, że za chwilę eksploduję, Ewa wyraźnie też to wyczuwała i razem ze mną zbliżała się do finału. Jęczała coraz głośniej rozpychana równomiernie moją pałą. W końcu nie wytrzymałem i wbiłem się najgłębiej jak mogłem, wystrzelając cały swój ładunek do jej cipki. Ewa doszła razem ze mną krzycząc i wijąc się na fotelu. Tomek z Anią szczytowali równo z nami. Ania podobnie jak Ewa wiła się po kanapie, ocierając się przy tym o Damiana, któremu pałka ponownie zaczęła się podnosić gdyż doszedł już chwilę przed nami.


Zastygliśmy przez chwilę w jękach naszych żon, po czym Ewa, dochodząc do siebie, stwierdziła, że Damianowi należy się bonus bo jako jedyny musiał radzić sobie sam, po czym jak gdyby nigdy nic podeszła i zaczęła robić mu loda. Ania podsunęła się do nich i powiedziała, że chciałaby spróbować takiego większego penisa w sobie, bo jak widzi takie pały to aż nie może się oprzeć. Moja żona szybko wyjęła sobie z ust narzędzie Damiana i powiedziała Ani, by postawiła mój sprzęt na nogi i sobie włożyła.
-Bo Damiana nie jest aż tak duży, a Michała będzie odpowiedniejszy – wyjaśniła – a zazdrosna nie będę bo dzisiaj już wszystkie zahamowania i tak puściły.

Zanim zdążyłem przetrawić co powiedziała moja żona, Ania klęczała już przede mną, wsadzając sobie moją nieżywą pałę do buzi. Tomek nie przejęty ani zazdrosny tym wszystkim lizał ją po tyłku wędrując językiem coraz głębiej. Było mi bardzo dobrze, a cała sytuacja znów mnie podnieciła i mój mały zaczął ponownie się budzić. Ewa z Damianem w tym czasie zmienili pozycję i robili sobie dobrze w pozycji 6 na 9. Damian po prostu połykał moją żoną, ssał ją bez opamiętania. Widać było, że jej się to podobało i nie chcąc być dłużna robiła mu laskę wsadzając sobie jego pałę po same jądra. Widok ten dodatkowo mnie podniecił bo nigdy nie widziałem, żeby moja żona robiła cokolwiek w łóżku z innym facetem, więc moje narzędzie znów się podniosło i było gotowe do akcji. Ania tylko na to czekała, podniosła się i pomału zaczęła siadać, nadziewając się na mojego sterczącego penisa, plecami do mnie. Tomkowi widać taki układ odpowiadał bo pomagał Ani, nawilżając jej cipkę i kierując mojego kutasa prosto do jej wnętrza. Gdy już w trzech-czwartych byłem w Ani, ta mocno zaczęła jęczeć i wić się na moim fiucie, aż weszła do końca. Była bardzo ciasna w środku, czuć było, że Tomek ma mniejszego.  Z jego pomocą, bo cały czas ją przytrzymywał, Ania zaczęła ujeżdżać mnie jak mogła najszybciej. Krzyczała przy tym i wiła się niesamowicie. Tomek nie mógł wytrzymać i zdjął z niej ostatnią część garderoby czyli stanik, po czym zaczął wkładać jej swoją pałę między cycki. 

Anka szalała, była w siódmym niebie. Po chwili jej jęk znacznie się przedłużył i opadła na mnie. Miała niesamowity orgazm, bo jej cipka mocno zaciskała się na mojej pale. Spojrzałem w bok na Ewę, która nadal bawiła się z Damianem. Dalej dogadzali sobie w pozycji 6 na 9, ale tym razem bokiem. Widać było, że moja żona długo już nie pociągnie, bo kolega robił jej nieziemską minetę, ale nie dane mi było przyglądać się temu długo bo Ania odzyskała trochę sił i znów zaczęła mnie ujeżdżać. Tomek poprosił, abyśmy przenieśli się na dywan. Tak też zrobiliśmy, położyłem się na dywanie, Ania znów się na mnie nabiła, tym razem przodem do mnie, a Tomek wsadził jej swojego kutasa w usta. Rozpoczęliśmy podwójne jebanie Ani. Znów było jej bosko, ale mając zatkaną buzie pałą męża nie mogła krzyczeć. Wiła się tylko i jęczała. W końcu była przodem do mnie więc mogłem podziwiać jej duże, skaczące w rytm jej ujeżdżania piersi. Spojrzałem na kanapę, co z moją żoną. Wybrałem dobry moment bo akurat dochodziła, wiła się na Damianie i mocno wsysała jego członka. Po chwili kolega również nie wytrzymał i wystrzelił cały ładunek w usta Ewy. Żona prawie cały połknęła, a reszta co wyciekła na klejnoty Damiana zaczęła zlizywać. Podnieciłem się tą sytuacją po raz kolejny tego wieczoru do granic możliwości. Poczułem, że długo już nie wytrzymam. Ania chyba też była blisko, bo zaczęła ruszać się coraz mocniej i wywracać oczami. Tomek wciąż wpychał jej swojego kutasa do buzi. Nie wytrzymałem już dłużej i doszedłem spuszczając się w Anię. Ona doszła razem ze mną, przeżywając już trzeci orgazm tego dnia. Wyjęła z buzi pałę męża i jęczała głośno leżąc przodem na mnie. Przyjemnie jest czuć takie duże cycki na swoim torsie. Ewa podeszła do Tomka i zaczęła walić mu konia. On również dużo nie potrzebował i po chwili pokaźna dawka jego nasienia wylądowała na plecach i pośladkach Ani. 

Wszyscy wycieńczeni położyliśmy się na podłodze, Ania wciąż wtulona we mnie, Ewa pomiędzy Damianem a Tomkiem, którzy trzymali ręce na jej biuście i pośladkach. Długo nikt się nie odzywał ani nie ruszał, nikt nie miał sił na cokolwiek więcej... cdn


Podobało ci się opowiadanie? Kliknij w reklamę lub jeden z linków  >KLIK<  >KLIK<  >KLIK<
Dla Ciebie to kilka sekund, dla mnie - możliwość niewielkiego dochodu i motywacja do dalszego rozwoju bloga.


Możesz także wyrazić swoje podziękowanie w formie darowizny - przycisk znajduje się na górze strony po prawej stronie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli opowiadanie przypadło ci do gustu - napisz. Gdy mam pewność, że ludziom podoba się to, co robię, dostaję niesamowitą dawkę motywacji do dalszej pracy i pisania.

Jeśli opowiadanie ci się nie podobało - również napisz. Konstruktywna krytyka jest często lepsza niż pochwały, dlatego również ją doceniam. W dodatku jeśli wytkniesz mi błędy - będę mógł je dostrzec i poprawić w następnych opowiadaniach.

Pozdrawiam i zachęcam do komentowania! - Incognito.