Wrocław przywitał małżeństwo ogromnym korkiem już na samym wlocie. Sznur samochodów ciągnął się przed Hubertem i Olgą dokąd tylko sięgał ich wzrok, więc ich nastroje nieco się popsuły. Po niemal godzinie powolnego poruszania się, Hubert zauważył nieopodal drogi restauracje i skręcił do niej. Miał dość stania w tym cholernym korku, miał więc nadzieję, że chwila odpoczynku i jakieś dobre jedzenie poprawią mu humor. Dodatkowo liczył też na to, że korek jakoś się rozładuje w tym czasie. Stojąc przy barze Hubert zauważył ulotkę, na której dumnie widniał napis „Cudowne masaże dla każdego”. Zaintrygowany sięgnął po nią i po złożeniu zamówienia wrócił do stolika z ulotką dłoni i planem w głowie. Zajął miejsce naprzeciwko żony i zaczął wdrażać swój pomysł w życie…-Kochanie, popatrz, znalazłem taką ulotkę przy barze – zaczął rozmowę Hubert – cudowne masaże dla każdego, co o tym myślisz?
-Mmm dobry masaż nigdy nie zaszkodzi, a co, masz ochotę? – odpowiedziała mu żona
-Tak właśnie się zastanawiam, bo co my tu będziemy robić? Musimy tylko znaleźć hotel, a potem? Przecież nie będziemy włóczyć się po mieście cały dzień prawda? Wystarczy wyjść wieczorem, a dzień możemy spędzić na jakimś relaksie, nieprawdaż?

