Drugi przystanek naszej pary, który poszukuje swojej dawnej namiętności. Oczywiście opowiadanie ubarwione zdjęciami* Rielle!

Samochód zatrzymał się na czerwonym świetle. W oddali było już widać rozprzestrzeniające się po całym horyzoncie wysokie budynki dużego miasta. Kilkaset metrów wcześniej Olga i Hubert minęli znak "Katowice" i znajdowali się już w obrębie tego właśnie miasta.
-Myślisz, że tutaj można się dobrze zabawić? –zapytała Olga patrząc na męża, który to zadecydował o tym, gdzie pojadą na kolejny przystanek
-Oczywiście, tyle słyszałem od znajomych, że świetne imprezy, masa klubów, podobno jeden z największych w Polsce znajduje się właśnie w Katowicach!
-Czyli niezła odskocznia od spokojnego Zakopanego. Fajnie, fajnie, nie mogę się doczekać tych wszystkich atrakcji! – pisnęła Olga
-Dobra, dobra, najpierw trzeba ogarnąć miejsce do spania – przytomnie powiedział mężczyzna
-Znalazłam na Internecie taki ładny pensjonat w centrum. Niedrogi nawet – zaproponowała żona – może sprawdzimy?
-O super, musimy tam pojechać, bo szczerze powiedziawszy jestem jakoś zmęczony i chciałbym się odprężyć….
-Ooo tak, ja marzę o prysznicu… -odparła Olga
-O prysznicu? Myślałem, że o mnie…
-Haha o Tobie też! Najbardziej przecież wiesz! W drogę, ustawiłam GPS