
-co ja robię? Taki młokos, a ja przez niego zachowuję się nie w porządku wobec męża - pomyślałam w końcu racjonalnie - z drugiej strony... Jacek mówił, że dopóki nie przekraczam granicy i zawsze wracam do niego, to nic się nie dzieje... - już racjonalne myślenie zastąpiłam kosmatymi myślami
Bardzo szybko i bardzo płynnie...
Ciągle stojąc nago, oblana spermą, gapiłam się jak głupia, napalona nastolatka na swojego klienta. Nie potrafiłam odejść, choć wiedziałam, że powinnam. Robert zmywał właśnie pianę z żelu pod prysznic ze swojego ciała. Ciągle mnie nie widział (na szczęście!), za to ja podziwiałam i chłonęłam każdy centymetr jego ciała. W końcu nie wytrzymałam. Gdy doszedł z opłukiwaniem się do swojego penisa, któremu naciągnął lekko skórkę, dałam za wygraną. Weszłam do środka i rozchyliłam drzwi prysznica. Robert zaskoczony spojrzał na mnie pytającym wzrokiem i zamarł ze słuchawką od prysznica w dłoni. Ja czując podniecenie ale i jednocześnie zawstydzenie swoją śmiałością, uśmiechnęłam się głupkowato.
-tak pomyślałam, że zapomniałam ci zaproponować mycia plecków - wypaliłam, w ostatniej chwili wymyślając wymówkę mojego wejścia
Musiałam uratować jakoś sytuację i swoje niefortunne, spontaniczne najście klienta pod prysznicem. Robert przez chwilę milczał, po czym uśmiechnął się szeroko.
-w zasadzie nie wiedziałem, że jest taka opcja - powiedział z zadowoleniem w głosie - ale skoro tak, to zapraszam - dodał i zrobił mi miejsce w dość ciasnej kabinie
Chcąc nie chcąc weszłam do niego. Moje myśli kotłowały się we mnie jak śnieg w zawieje, ale skoro zrobiłam już coś głupiego i próbowałam się jakoś wybronić, to teraz musiałam grać to do końca. Mocno podniecona, a jednocześnie zawstydzona swoimi poczynaniami, nabrałam żelu na dłonie i stojąc za Robertem zaczęłam myć mu plecy. Czując ponownie jego ciało pod swoimi rękami moje podniecenie tylko wzrosło. Wyrzuty zostały szybko zagłuszone erotycznym wydźwiękiem tej chwili.
-w końcu tylko go dotykam, tak jak na masażu, nic więcej - wytłumaczyłam sama sobie i starając się już o tym nie myśleć, po prostu cieszyłam się znów dotykiem szerokich, barczystych pleców
Nim się na dobre zorientowałam, moje mycie pleców przeszło płynnie w mycie pośladków. Sama nie wiem jak to zrobiłam, ale moje ręce płynnie zsunęły się w dół i znalazły tam, gdzie chyba nie koniecznie powinny. Robert też znalazł się jakoś bliżej mnie, a ja... poddawałam się jego męskiemu urokowi. Błądziłam zapienionymi dłońmi po jego pupie, coraz częściej zataczając kręgi także na biodra. W końcu zdecydowałam się na coś więcej. Przylgnęłam do pleców swojego klienta, dociskając się cała sobą do niego, tak, by czuł na swoim ciele moje ciało i dłońmi powędrowałam do przodu, łapiąc jego członka. Tak jak się spodziewałam, młody mężczyzna miał dużo werwy w sobie. Jego penis ponownie stał już gotowy do zabawy.
Robert spróbował się obrócić w moją stronę, jednak lekko go przytrzymałam.
-cii, stój spokojnie - szepnęłam - to tylko mycie plecków, nic więcej - dodałam, po czym powolnymi ruchami zaczęłam naciągać skórę na jego penisie

W końcu jednak trzeba było się ogarnąć. Zwłaszcza, że podniecenie stopniowo mijało i część wyrzutów sumienia jednak zaczęła wracać. Zerknęłam na twarz Roberta, rozpromienioną i zaspokojoną.
-no, Romeo - uśmiechnęłam się - wyjmij ze mnie te paluszki, usługa skończona
-a tak, jasne - zaśmiał się, ale nie cofnął od razu swojej dłoni
Ruszył jeszcze dwa, może trzy razy palcami, powodując ciarki na moim ciele i dopiero zabrał dłoń.
-a to cwaniaczek - pomyślałam - taki delikatny na początku, subtelny, a teraz proszę, proszę...
Wyszłam spod prysznica i owinęłam się ręcznikiem. Robertowi powiedziałam, żeby w razie potrzeby jeszcze się opłukał i spokojnie zebrał w łazience, po czym wyszłam i zamknęłam za sobą drzwi. Odpuściłam już sobie robienie zdjęcia dla męża, bo wszystko co było atrakcyjne do fotki - spłynęło już ze mnie po mojej akcji pod prysznicem. Wróciłam do pokoju, założyłam szlafrok na przetarte ręcznikiem, wilgotne ciało i sprzątając co nieco czekałam na Roberta. Mężczyzna pojawił się dość szybko, ubrany, uśmiechnięty i pełen życiowej werwy. Wręczył mi zapłatę, niestety bez dodatkowego napiwku pomimo takiej usługi pod prysznicem, po czym pożegnał się i wyszedł z mieszkania.
-ehh, młody to nie docenia - mruknęłam pod nosem, na wpół zawiedziona brakiem napiwku, a na wpół lekko podniecona tym, jak na mnie działał i jak mnie potraktował
Sprzątnęłam wszystko w mieszkaniu, przyszykowałam wstępnie pod wizytę następnego klienta i zamykając za sobą drzwi ruszyłam do mojego normalnego życia przy mężu..
Jacek czekał na mnie w domu z obiadem. Widać było po nim, że jest wyraźnie pobudzony i podniecony. Nadskakiwał nade mną jak nad królową, a gdy tylko usiedliśmy jeść, zasypał mnie gradem pytań w stylu „jak było?” „podobało ci się?” „jak to robiliście?”. W końcu wszystko mu opowiedziałam, zaczynając od pierwszego klienta, a kończąc na Robercie i wspólnych doznaniach. Opowiedziałam mu nawet o prysznicu i swoim podnieceniu młodym facetem, jednak pominęłam fakt o paluszkach goszczących we mnie. Nie chciałam wzbudzać w Jacku nadmiernej zazdrości, zwłaszcza, że tak naprawdę dla mnie nic takiego się nie stało, a Jacek mógłby to wszystko opatrznie zrozumieć i się zezłościć. W końcu była to tylko chwila ze zwykłym zaspokojeniem podniecenie. Taka masturbacja, tylko nie swoimi palcami. Mój małżonek wysłuchał całe moje opowiadanie w skupieniu, a gdy tylko skończyłam mówić, rzucił się na mnie. Zaczął mnie całować i rozbierać na krześle w kuchni.
-uwielbiam cię – szepnął mi do ucha – jesteś taka seksowna i taka pewna siebie w tym co robisz, do tego coraz lepiej się w tym odnajdujesz i zauważasz też mnie – ciągle szeptał, pozbywając się jednocześnie ze mnie bluzki i stanika – jesteś niesamowita – dodał i wessał się w moje sutki
-ahh, Jacuś! – syknęłam, gdy podgryzł mojego prawego sutka – nie spodziewałam się, że tak to może na ciebie działać! Ale w jakim sensie, zauważam ciebie?
-noo, te dokładne opowiadania – oderwał się na chwilę od mojego biustu – i te zdjęcia! Jak tylko zobaczyłem co mi przesłałaś, mój penis omal nie rozerwał mi spodenek – dodał podnieconym głosem i ponownie przywarł do mnie, tym razem wpijając się w moje usta
W ekspresowym tempie nasze ciuchy znalazły się na podłodze, a Jacek bez namysłu ułożył mnie na stole i wparował w moją cipkę z impetem. Głośno krzyknęłam, czując jego twardego penisa w sobie. Mąż nie dał mi dużo czasu na przyzwyczajenie się do obecności twardego drąga, bo od razu przystąpił do szybkich ruchów biodrami, wychodząc i wchodząc na przemian we mnie z impetem. Przygryzłam wargi patrząc prosto w oczy Jacka i głośno jęczałam, czując rytmicznie pracującego we mnie męża. Choć miałam już dzisiaj jeden orgazm, znów byłam mocno podniecona i pragnęłam tego, by Jacek porządnie mnie przerżnął. Postanowiłam podgrzać trochę atmosferę.
-ah kochanie – mruknęłam – widzę, że bardzo ci się podoba jak masuję nago innych facetów – wydyszałam między jękami – jak się o nich ocieram, jak się na nich wije… - Jacek przyśpieszył ruchy, najwyraźniej podobała mu się moja gra
Chwyciłam rękami swój biust po bokach i ścisnęłam ze sobą obie piersi.
-ahh, nawet nie wiesz jak je pieprzyli na tego hiszpana – westchnęłam, na co Jacek zareagował jeszcze mocniejszymi pchnięciami
Sama też nakręciłam się tym wszystkim. Czułam, że już niedługo dojdę. Ustawiłam biodra pod nieco innym kątem, by czuć Jacka jeszcze głębiej w sobie. Uśmiechnęłam się niewinnie do Jacka.
-a obca sperma na mnie też ci się podobała? – zapytałam niegrzecznie
Tego dla Jacka było za wiele. Wbił się we mnie mocnym ruchem i strzelił swoim nasieniem prosto do mojej muszelki. Zawyłam głośno, czując wypełniającą mnie spermę męża i docisnęłam go nogami do siebie. Doszłam razem z nim, podniecona jak nastolatka. Wiłam się przez chwilę swoimi biodrami, ciągle dociskając biodra męża do siebie. Było mi cudownie, a sądząc po minie Jacka, jemu także. Przez chwilę zostaliśmy w takiej pozycji, patrząc się tylko na siebie.
-jesteś wariatka, ale bardzo cię za to kocham – Jacek w końcu przerwał ciszę
-też cię kocham, wariacie – odpowiedziałam, wypuszczając wreszcie biodra męża z ucisku – i nie wiedziałam, że moje masowanie może aż tak wpłynąć na nasz seks
-a widzisz – uśmiechnął się Jacek
-może powinnam pójść jeszcze krok dalej, skoro taki to ma wpływ na ciebie? – mruknęłam i poczułam szybkie drgnięcie penisa we mnie
-co to znaczy?

-nie mam nic przeciwko – Jacek uśmiechnął się niewinnie – o ile zrobisz takie zdjęcia jak dzisiaj i wszystko dokładnie mi opowiesz
-a jakby tak dać im się jeszcze dotykać podczas masażu? Pozwolić włożyć mi palca? – tym razem ja się uśmiechnęłam na samą myśl, a penis oczywiście znów drgnął
Spróbowałam podejść męża od tej strony i zobaczyć, jaka będzie jego reakcja
-jeśli mi wszystko opowiesz, to okej – mąż mrugnął porozumiewawczo jednym okiem – czuj się swobodnie z tym co robisz, tak będzie najlepiej. Zarówna dla mnie, jak i dla ciebie
-no to okej – mrugnęłam tak jak on – ale teraz to wyjdź już ze mnie kochanie, bo stół nie jest najwygodniejszym miejscem do leżenia – poprosiłam męża o zakończenie amorów
-no dobra – Jacek nieśpiesznie opuścił moje rozgrzane wnętrze
Wieczorem, siedziałam wygodnie na kanapie i oglądałam jakiś serial, gdy przyszedł do mnie Jacek z laptopem.
-widziałaś ile już masz opinii na portalu? – zapytał
-jakich opinii? – odpowiedziałam pytaniem na pytanie, bo nie załapałam o co chodzi
-no o twoich masażach – mąż uśmiechnął się – patrz – wskazał palcem na ekran
Zaczęłam czytać wypowiedzi internautów. Miałam już 6 opinii przy swoim ogłoszeniu. Każda ocena była na 5 gwiazdek a opinie wyrażały zachwyt nad moim masażem i ciałem. Poczułam się dumna z tego, co robię.
-no, no – mruknęłam, kończąc czytać ostatnią opinię
-dobrze sobie radzisz – Jacek przytulił mnie do siebie
-najwyraźniej – uśmiechnęłam się
-kto by pomyślał, że taka grzeczna żona, może być popularną masażystką erotyczną – Jacek zaśmiał się sympatycznie
-każdy ma jakieś swoje tajemnice – odpowiedziałam Jackowie, a nasze usta spotkały się w pocałunki
-kocham cię – mąż wyszeptał do mnie gdy na chwilę oderwałam od niego swoje usta
-ja ciebie też – odpowiedziałam i wtuliłam się w niego
Spędziliśmy razem miły, romantyczny wieczór. Na szczęście nie musieliśmy się martwić pracą następnego dnia, bo w niedzielę zdecydowanie nie zamierzałam pracować, tak samo jak i Jacek. Wolny dzień postanowiliśmy spędzić na cieszeniu się sobą nawzajem i przeżywaniu wspólne tego, co ostatnio się nam przytrafiło…
Podobało ci się opowiadanie? Kliknij w reklamę lub jeden z linków >KLIK< >KLIK< >KLIK<
I przejrzyj zmysłową bieliznę w sklepie nokaut.pl !
Dla Ciebie to kilka sekund, dla mnie - możliwość niewielkiego dochodu i motywacja do dalszego rozwoju bloga.
I przejrzyj zmysłową bieliznę w sklepie nokaut.pl !
Dla Ciebie to kilka sekund, dla mnie - możliwość niewielkiego dochodu i motywacja do dalszego rozwoju bloga.
Super, jak zawsze .... czekamy na kolejną część )
OdpowiedzUsuńDługi czas oczekiwania niestety, ale poziom jak zwykle bardzo wysoki. Uważam że jest to jedna z najlepszych serii opowiadań.
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie, jeszcze lepsze niż pozostałe! Główna bohaterka zapracowała sobie... na porządny finisz w ustach. ;)
OdpowiedzUsuńRobi się coraz ciekawiej ^^
OdpowiedzUsuń