cookie

NOWOŚĆ!
Pojawiła się opcja wsparcia bloga poprzez darowiznę (przycisk po prawej stronie). Każdy kto chce się przyczynić do rozwoju bloga oraz częstszego zamieszczania opowiadań, może teraz przekazać dobrowolną kwotę. Zachęcam :)

sobota, 31 stycznia 2015

Moja żona dobrze wie, jak zwrócić na siebie uwagę… cz.3

Obudziłem się rano, w pustym pokoju. Widać długo spałem i wszyscy już wstali, a mnie nie chcieli budzić. Ubrałem bokserki i szlafrok i pomaszerowałem na dół do salonu. Na schodach usłyszałem dziwnie znajome jęki dochodzące z dołu, tak często słyszane przez całe moje małżeństwo. Po cichutku zszedłem na dół i zerknąłem dyskretnie do salonu. Omal nie walnąłem na podłogę, gdy zobaczyłem moją żonę, nagą i regularnie posuwaną w cipkę przez Damiana i w usta przez Tomka. Ewa robiła profesjonalną laskę połykając pałę kolegi po same jajka, a z tyłu drugi kolega posuwał ją w bardzo szybkim i mocnym tempie. No tak, to tyle, jeśli chodzi o jakąś „złość” Tomka za wczoraj. Damian też się nieźle rozbujał, a swojej żony to kompletnie nie poznawałem. A gdzie jest Anka? Rozejrzałem się po salonie i jej nie zauważyłem. Pewnie też jeszcze nie wstała. 

Wycofałem się więc po schodach na górę i po cichutku wszedłem do pokoju gościnnego gdzie spali Tomek i Ania. Tak jak przypuszczałem, żona kolegi jeszcze słodko spała, a jej kochany małżonek już sobie dogadzał z moją Ewą. Wsunąłem się do Ani do łóżka i delikatnie ją pocałowałem w szyję. 
-Tomek czemu mnie budzisz, która to godzina?
-Przykro mi Aniu, to nie Tomek – powiedziałem cichutko – tylko twój cudowny kochanek
-Jezu Michał, co ty tu robisz? – niemal pisnęła Ania – i gdzie jest Tomek?
-Odpowiadając na pierwsze pytanie, chciałbym jeszcze raz dać ci rozkosz moją, jak to wczoraj nazwałaś „ogromną pałą”, jednocześnie dając rozkosz sobie i ciesząc wzrok twoim cudownym ciałem
-Aleee… Co z Tomkiem? I twoją żona? – logicznie pytała Ania
-Nie przejmuj się, Tomek z Damianem właśnie w salonie rżną w najlepsze moja żonę, przed chwilą ich nakryłem


To mówiąc zacząłem wkładać rękę pod pościel i gładzić Anię po ciele. Ku mojemu zdziwieniu nie miała na sobie stanika, więc szybko dotarłem do jej piersi i zacząłem je dotykać i delikatnie ugniatać.
-Aha, więc to tak. W takim razie weź mnie tu i teraz jak najmocniej! – powiedziała i rzuciła się na mnie, wpychając mi niemal swój język do gardła w gorącym pocałunku. 
Zrzuciłem z nas kołdrę i przyssałem się do jej sutków. Mało tego, że spała bez stanika, to spała też bez majtek. Bawiąc się językiem z jej sutkami, rękami pochłaniałem jej ciało łącznie z cudownymi pośladkami i stópkami. Ania nie tracąc czasu rozwiązywała już mój szlafrok i próbowała się dostać do bokserek. Zeszła za mnie i znów zaczęła mnie całować, ja w tym czasie pozbyłem się definitywnie szlafroka i majtek. Ułożyłem Anie w pozycji na pieska i łapczywie oblizałem jej dziurkę, żeby mieć dobry poślizg, po czym ustawiłem się za nią i zacząłem wchodzić moim nabrzmiałym fiutem do jej cipki. Po wczorajszych zabawach była już bardziej rozepchana i nie czułem tak wielkich oporów, ale nadal było bardzo ciasno i przyjemnie. Po kilku ruchach wszedłem już cały i zacząłem rytmiczne posuwanie koleżanki. Tym razem Ania się nie krępowała i jęczała bardzo głośno. Musiało być jej naprawdę dobrze bo dostawała drgawek przy każdym głębszym wejściu mojego penisa. W końcu ja też poczułem, że długo już nie pociągnę więc zacząłem wbijać się w żonę Tomka jeszcze szybciej i jeszcze mocniej. Niedługa chwila takiego ostrego rżnięcia i oboje mieliśmy niesamowity orgazm. Opadliśmy na siebie i mocno się wtuliliśmy. 

-Wspaniały masz sprzęt – wymamrotała Ania – teraz już wiem co tracę, będąc wierna Tomkowi.
-Ty też masz boskie ciało, szczególnie te duże piersi, których moja żona może ci tylko zazdrościć
-W takim razie oboje coś tracimy – podsumowała
-W zasadzie tak – odpowiedziałem – ale czujemy to dopiero od dzisiaj
-I od dzisiaj już nie musimy tracić, bo jeśli nie masz nic przeciwko, chętnie zostałabym twoją dziewczyną na szybkie numerki
-Pomysł cudowny, ale nie zrobię tego Tomkowi… za długo się znamy, wybacz Aniu – odpowiedziałem zły na siebie za swoją głupią uczciwość. 
Ania była cudowna w łóżku, nawet lepsza niż moja żona, ale nie mogłem tego zrobić mojemu dobremu koledze.
- Dzisiaj mamy niezaplanowaną orgię więc to co innego, ale od jutra wszystko wróci do normy i wybacz ale nie ma szans na taki układ – dopowiedziałem
Ania dłuższą chwilę milczała wpatrując się w sufit, po czym odpowiedziała:
-Ok rozumiem, w sumie to była głupia propozycja. Ale.. jak sam powiedziałeś dzisiaj to co innego, masz jeszcze siły na numerek?
-Siły mam, ale sprzęt trzeba by postawić do użytku kochanie…

Nie musiałem nic więcej dodawać. Ania szybko zsunęła się do mojego penisa i rozpoczęła pobudzanie. Najpierw oblizała mi dokładnie pałę po wcześniejszej zabawie, potem possała chwile moje jądra i wróciła do zabawy z pałką, tym razem robiąc już klasycznego loda i czekając aż wstanie. Długo nie trzeba było czekać, bo przyjemne zabawy i cudowne nagie ciało żony Tomka szybko zadziałało i mój przyjaciel stanął w gotowości. Ania szybko zmieniła pozycję,  wskoczyła na mnie i nabiła się na mojego fiuta. W tej pozycji to ona nadawała rytm, i robiła to naprawdę szybko. Tak jak wczoraj w nocy, tak i dzisiaj widziałem ogromną zaletę tej pozycji  - czyli podskakujący w rytm jej ruchów biust. Ania znowu przy każdym głębszym włożeniu dostawała drgawek, a mi znowu było cholernie przyjemnie w tej ciasnej cipce. Nasze (a szczególnie jej) jęki były coraz głośniejsze, ale kompletnie zapomnieliśmy, że nie jesteśmy sami w domu. Oddawaliśmy się sobie, uprawialiśmy upojny seks, zaspokajaliśmy najskrytsze rządze i tylko to się liczyło. Ania wbiła się na mnie aż poczułem jej wargi przy swoich jądrach i przeszył ją szalony orgazm. Głośno dyszała opadając ciężko na mnie. 
-jesteś cudowny, ale nie dam więcej rady – powiedziała z trudem łapiąc oddech
-Połóż się tylko na plecach, proszę – powiedziałem
Nie wiem czy świadomie, czy nie do końca, ale spełniła moją prośbę i położyła się na plecach. Nie myśląc długo ułożyłem się nad nią, okraczając jej głowę, ścisnąłem do środka jej piersi i zacząłem je posuwać, ocierając się przy tym od czasu do czasu jajkami o usta Ani. Seks na Hiszpana, to coś, co do tej pory było mi obce, więc nie wytrzymałem długo takich pieszczot i wystrzeliłem cały ładunek, obficie zalewając biust i brzuch Ani. 

Chwilę odpoczęliśmy, ubraliśmy się i ruszyliśmy na dół. W salonie po upojnym poranku nie było już śladu, żona z kolegami byli już w kuchni. Ewa robiła śniadanie, a chłopcy grzecznie siedzieli. Niegrzeczne jedynie były ich stroje, bo żonka była w samym szlafroku, na tyle krótkim, by odsłonić praktycznie całe nogi i tak zawiązanym, by odsłonić prawie cały biust. Chłopcy natomiast siedzieli w samych gaciach. 
-O hej kochanie, w końcu wstaliście – przywitała nas Ewa. Jedyna nas spostrzegła bo koledzy siedzieli tyłem.
-O Aniu i ty wstałaś, to co śniadanko i do domu? – powiedział Tomek
-Pewnie tak kochanie – odpowiedziała Ania -Dawno wstaliście?  
-Ja i Ewa godzinkę temu, Tomek trochę później, ale nie chcieliśmy was budzić więc zeszliśmy tutaj – odpowiedział Damian
-Miło z waszej strony – odpowiedziałem i uśmiechnąłem się znacząco do Ani, która dobrze zrozumiała o co mi chodziło
Zjedliśmy śniadanie, pogadaliśmy o pierdołach, Ania poszła pod prysznic bo stwierdziła, że potrzebuje odświeżenia (ciekawe czemu), Ewa sprzątała w kuchni, a ja z kolegami usiedliśmy w salonie. Gdy tylko usłyszeliśmy szum wody pod prysznicem, pojawiła się moja żona, stanęła na środku pokoju i jednym subtelnym ruchem zrzuciła swój szlafrok.
-No to na koniec poproszę o trzy fiuty naraz, tylko szybko póki Anka się kąpie – powiedziała tonem nie znoszącym sprzeciwu.
Oniemiałem. Chłopaki też. Po raz trzeci w ciągu kilkunastu godzin moja żona pokazała, jak potrafi zwrócić na siebie uwagę całego męskiego grona. Wpatrywaliśmy się w nagą Ewę i nikt nie miał odwagi się poruszyć. Żonie się to nie spodobało, podeszła do Damiana, pomogła mu wstać i zsunęła mu bokserki, następnie ruszyła do mnie. 

Wstałem dalej zszokowany, żona podeszła, szepnęła mi do ucha „mam nadzieję, że nie jesteś zły” i zgrabnym ruchem ściągnęła mi spodnie i bokserki. Tomek nie potrzebował pomocy, sam się rozebrał gdy żona była zajęta mną.  Ewa poprosiła Tomka by się położył na podłodze, szybko wbiła go sobie w dupcię, mnie kazała wbić się w przednią dziurkę, a Damianowi zaczęła łapczywie robić laskę. Jęki, tłumione przez trzymanego w ustach penisa, świadczyły, że żona jest w siódmym niebie. Tomek chyba najbardziej odleciał w tej sytuacji bo doszedł bardzo szybko jako pierwszy. Ewa jednak nie wypuściła go i dalej trzymała jego pałę w dupci. Ja z Damianem dalej rytmicznie posuwaliśmy moją żonę, doprowadzając ją do spazmów rozkoszy. W pewnym momencie żoną targnął niesamowity orgazm. W krótce potem ja zalałem jej cipkę, a Damian pozbawiony pieszczot żony trzepał sobie nad jej ciałem. Długo nie potrzebował by wystrzelić, zostawiając nasienie głownie na jej biuście. 
Usłyszeliśmy, że prysznic już nie szumi, więc w pośpiechu zaczęliśmy się ubierać. Ewa na mokre w spermie ciało zarzuciła szlafrok:
-Dzięki chłopaki za spełnienie mojej fantazji – powiedziała – i wybaczcie ale mam sporo spermy na sobie, więc jak wyjdzie Ania to biegnę pod prysznic
-Cała przyjemność po naszej stronie – powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha Tomek
-Dokładnie, było super – dodał Damian
Ja nic nie mówiłem… Ubrałem się i siadłem na kanapie włączając telewizor, a chłopaki poszli na górę po swoje rzeczy, żeby się ubrać. Ania wyszła po prysznicu nawet kilka chwil później, niż tak naprawdę potrzebowaliśmy, a moja żona szybko wskoczyła do łazienki na jej miejsce :D

Podobało ci się opowiadanie? Kliknij w reklamę lub jeden z linków  >KLIK<  >KLIK<  >KLIK<
Dla Ciebie to kilka sekund, dla mnie - możliwość niewielkiego dochodu i motywacja do dalszego rozwoju bloga.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli opowiadanie przypadło ci do gustu - napisz. Gdy mam pewność, że ludziom podoba się to, co robię, dostaję niesamowitą dawkę motywacji do dalszej pracy i pisania.

Jeśli opowiadanie ci się nie podobało - również napisz. Konstruktywna krytyka jest często lepsza niż pochwały, dlatego również ją doceniam. W dodatku jeśli wytkniesz mi błędy - będę mógł je dostrzec i poprawić w następnych opowiadaniach.

Pozdrawiam i zachęcam do komentowania! - Incognito.