cookie

NOWOŚĆ!
Pojawiła się opcja wsparcia bloga poprzez darowiznę (przycisk po prawej stronie). Każdy kto chce się przyczynić do rozwoju bloga oraz częstszego zamieszczania opowiadań, może teraz przekazać dobrowolną kwotę. Zachęcam :)

niedziela, 5 kwietnia 2015

"Tajemnicza paczka cz. 2" + zdjęcia od Rielle!

Dziękuję za miłe komentarze pod pierwszą częścią opowiadania, jednak szkoda, że pojawiły się tylko dwa. Teraz mam nadzieję, że będzie ich więcej, bo Rielle była lekko zasmucona i pisała mi, że chyba nie za bardzo się spodobała, patrząc na to, że statystycznie tylko co dwusetny czytający zostawił komentarz. Dodajcie jej trochę wiary w siebie! - Incognito.


Po kilku dniach nikt nie pamiętał już o tajemniczej przesyłce, która tak nagle i niespodziewanie pojawiła się w mieszkaniu Moniki i Kamila. Choć nikt, to może zbyt dużo powiedziane. Ponętna blondynka dzięki paczce odkryła nowy rodzaj seksu, dotąd jej nieznany. Była to masturbacja z użyciem swojego nowego wibratora. Nie wiedziała kto jej go sprezentował, ale nie przeszkadzało jej to, by z niego korzystać, kiedy naszła ją ochota. A odkąd go miała, nachodziła ją często. Praktycznie nie było dnia, by nie zrobiła tego w samotności, bez wiedzy męża. Spędzała dużo czasu sama w domu, bo choć pracowała, to jej praca polegała głównie na utrzymywaniu kontaktów biznesowych z klientami i robieniu różnych statystyk i analiz na komputerze. Monika ograniczała się więc do obiadów na mieście ze swoimi chlebodawcami, a resztę zadań wykonywała w miarę możliwości w domu. Od niecałego tygodnia miała jednak z tym małe problemy.

Nie inaczej było też tego dnia. Monika wróciła właśnie z obiadu, który spożyła z bardzo ważnym, strategicznym klientem i zmęczona postanowiła resztę pracy wykonać w domu. Wchodząc do mieszkania, marzyła, by zdjąć te cholerne szpilki i pozbyć się ciasnej, seksownej kiecki, którą założyła specjalnie by przypodobać się klientowi. I pomyśleć, że ten dupek nawet tego nie zauważył - stwierdziła w myślach. Ruszyła do sypialni, pozbywając się po drodze butów. Stanęła na środku pokoju i zrzuciła z siebie sukienkę, zostając w czarnej, koronkowej bieliźnie. Spojrzała w lustro i uśmiechnęła się. Figurę mam jeszcze całkiem fajną – rozważała patrząc na swoje odbicie – mogłabym się jeszcze komuś spodobać. Rozpięła stanik i pozbyła się go, po czym założyła luźną bluzkę. Ulżyło jej, gdy jej piersi mogły teraz swobodnie egzystować, bez ucisku ze strony bielizny. Usiadła na krześle przed biurkiem, gdzie ustawiony był jej laptop. Nie zakładała spodni, chciała dać ciału odpocząć, po ciężkim dniu. Włączyła swój sprzęt i postanowiła zabrać się do pracy, skoro i tak jej to nie minie. Gdy system się uruchamiał, spojrzała za siebie, ogarniając wzrokiem cały pokój. Szybko jej wzrok powędrował na szafkę nocną, która ostatnio kojarzyła jej się tylko z jednym. A co tam, dla rozluźnienia chwilkę się zabawię, nim się ten grat uruchomi – pomyślała i ruszyła na łóżko. Ułożyła się wygodnie i sięgnęła do szuflady w swojej szafce. Szybko odnalazła przedmiot, na którym jej zależało - srebrny, nieduży wibrator na baterie. Przyjrzała mu się przez chwilę, jakby od wczoraj zapomniała jak wygląda. Z namiętnością obejrzała każdą jego część, po czym zwinnym ruchem włączyła go na wolne obroty. Uśmiechnęła się, nie koniecznie zdając sobie z tego sprawę, i ruszyła ręką, w której trzymała swój ukochany sprzęt, w stronę krocza. Na samą myśl o tym, co ją teraz czeka, już była mokra. Nim zsunęła swoje majteczki i odnalazła sztucznym penisem drogę do  swej dziurki, jęczała już bardzo głośno. Była bardzo podniecona samą czynnością, a dokładając do tego ten charakterystyczny dźwięk i dotyk wibrującego przyjaciela, odpływała ze świadomością już po kilku ruchach. Jeszcze niedawno nie masturbowała się wcale, a teraz nie umiała znaleźć lepszego sposobu na zaspokajanie swoich pragnień. Odprężało ją to i zaspokajało nawet bardziej niż seks. Nie powinnam tak myśleć, mając męża – skarciła się. Zamknęła oczy i zaczęła wsuwać swojego przyjaciela, bzyczącego na wolnych obrotach, do swojej wilgotnej muszelki. Jęknęła, gdy poczuła go w środku. Delektowała się tym przyjemnym, ciekawym uczuciem przez chwilę, po czym zaczęła ruchami dłonią posuwać się nim. Była sama, więc nie hamowała się przed głośnymi jękami, wręcz przeciwnie, krzyczała głośno wkładając sobie coraz szybciej wibrator i zaspokajając się nim. Z zamkniętymi oczami oddawała się w całości masturbacji, zapominając o otaczającym ją świecie. W końcu nie wytrzymując już dłużej tych wspaniałych doznań, uniosła się w nienaturalną pozycję i osiągnęła szczyt, którym podzieliła się z połową bloku swoimi krzykami.

Opadła ciężko wyczerpana i przez chwilę leżała głośno oddychając i dochodząc do siebie. W końcu otworzyła oczy i omal nie dostała zawału. W pokoju stał Kamil, ubrany w garnitur i patrzył się na nią z dziwnym wyrazem twarzy.
-Kochanie, już wróciłeś – powiedziała to, co akurat przyszło jej do głowy
-Jak widać – odpowiedział Kamil, nie zdradzając nastroju – w samą porę by zobaczyć ciekawe show
-Ah tak jakoś mnie ochota naszła – wykręcała się Monika, nie wiedząc co tez myśli sobie o niej teraz jej mąż – mam nadzieję, że nie jesteś zły?
-No skąd – uśmiechnął się – raczej zawiedziony, że robisz to w sekrecie, zamiast przy mnie. Nawet nie wiesz jak się podnieciłem tą scenką.
-Tak? – oblizując wargi zapytała go żona i nie czekając na odpowiedź przybliżyła się w jego stronę – no to pokaż co tam masz
Złapała go za pasek od spodni i przysunęła do siebie. Dłonią wyczuła wypukłą męskość męża. A to świntuch, jak się napalił oglądaniem – ucieszyła się. Rozsunęła jego rozporek i wyciągnęła z bokserek tak dobrze znanego sobie penisa. Uśmiechnęła się na jego widok. Po niedawnych zabawach wciąż była napalona, więc mąż zjawił się tutaj dla niej w idealnym momencie. Monika naciągnęła dłonią skórę na fiucie Kamila i nie namyślając się długo włożyła go do swoich ust. Była ciągle spragniona, więc ssała go bez opamiętania, wkładając w każdy ruch masę wysiłku. Kamil stał wyraźnie zadowolony, jęcząc cicho co jakiś czas, gdy jego mały skrywał się prawie cały w ustach żony. Po chwili pieszczot eksplodował, zalewając gardło blondynki pokaźną porcją spermy.
-Taki powrót z pracy to ja rozumiem – uśmiechnął się do żony – oby częściej takie powitania
-Nie przyzwyczajaj się
-Ehh no daj się nacieszyć – nie dawał za wygraną Kamil
Zrzucił w końcu koszulę i spodnie, które w tej sytuacji tylko mu przeszkadzały. Położył się obok żony i przytulił się do niej.
-Podoba ci się taki seks z wibratorem? – zapytał – widziałem jak szalałaś z nim sama, wyglądało jakby było ci nieziemsko dobrze
-Nie obraź się ale tak było – w końcu odważyła się na chwilę szczerości Monika – odkąd dostaliśmy tą paczkę i spróbowałam zabaw z wibratorem, nie mogę przestać o tym myśleć. Czuję zupełnie inne doznania i codziennie mam ochotę, by dojść z nim w sobie
-Czemu mam się obrażać? Odkryłaś coś nowego, więc naturalne, że ci się podoba
-Bałam się, że będziesz zły
-I jestem – powiedział niespodziewanie Kamil – ale o to, że nie powiedziałaś mi od razu. Aż nie chce myśleć ile takich cudownych chwil spędziłaś w samotności, a ja nie miałem o tym pojęcia i nie mogłem się napajać tym widokiem
-Ehh jesteś niemożliwy – ucałowała męża Monika

Kamil wziął do ręki wibrator i uruchomił go. Żona popatrzyła na niego niepewnie, ale nie spodziewała się tego, co naszło po chwili. Mężczyzna przesunął się lekko w dół łóżka i zaczął bawić się wibratorem w okolicach muszelki Moniki, ocierając się o nią i delikatnie wsuwając do środka. Kobieta zdawała się odpływać już po kilku sekundach. Ależ to jest przyjemne, nie mogę się opanować mhmmm – tylko to znajdowało się w jej myślach. Kamil nie napierał i nie śpieszył się. Powolnymi ruchami przesuwał sztucznego penisa po wilgotnej od soków cipce żony, delikatnie wsuwał kilka centymetrów do jej wnętrza, po czym wracał do pieszczot wyłącznie na zewnątrz. Monika z każdym jego ruchem dyszała i jęczała na przemian. Jej podniecenie gromadziło się z każdą kolejną sekundą. Pragnęła dojść, a mąż dręczył się z nią nie dając jej w pełni odpłynąć. Nie wytrzymam tego dłużej! – zdecydowała i dopadła do ręki męża wyrywając mu wibrator. Ten zaskoczony popatrzył na żonę, ale ta nie miała ochoty tylko na to. Ułożyła się na czworaka, podtrzymując ciało jedną ręką, a drugą wkładała sobie wibrator od tyłu. Nachyliła się nad Kamilem i zaczęła robić mu loda. Pierwszy raz miała zapchane dwie dziurki i czuła niesamowite podniecenie z tym związane. Kamil patrzył na nią zdezorientowanym, ale ucieszonym wzrokiem. Nie znał żony od tej strony, ale bardzo mu się w tej roli podobała. Dziękował w myślach osobie, która wpadła na ten genialny pomysł by wysłać im paczkę z wibratorem. Monika nie zwalniała nawet na chwilę, mocno ssała penisa męża i jednocześnie ostro zadowalała się sztucznym członkiem. Może by tak w inne dziurki – wpadła nagle na zwariowany pomysł. Wyjęła z ust męskość Kamila i popatrzyła mu prosto w oczy.
-Przeleć moją cipkę, tylko mocno! – rozkazała mu
Mąż posłusznie ustawił się za nią, lecz Monika zajęła się najpierw wkładaniem wibratora do swojej dupci. Nawilżyła go, oblizując go w swoich ustach. Wyczuła smak swoich soków, ale podnieciło ją to tylko jeszcze bardziej. Wbiła się wibratorem w swój odbyt, zostawiając go na najniższych obrotach. Poczuła coś całkowicie nowego. Pragnęła tej odmiany. Wypięła tyłeczek w stronę męża, dając mu znak, że jest gotowa przyjąć go w drugiej dziurce. Ten myśląc zbyt długo włożył w nią swojego nabrzmiałego penisa. Monika krzyknęła, mając po raz pierwszy w życiu zapchane obie dolne dziurki. Była w ekstazie podczas każdego ruchu męża. Dodatkowe wibracje z drugiej dziurki tylko wzmagały doznania, które dawał jej Kamil. Mężczyzna wyczuł, że żona ma ochotę na najdzikszy seks w ich życiu. Złapał za wibrator i zsynchronizował ruchy. Pieprzył ją ostro swoim penisem, jednocześnie posuwając ją w drugą dziurkę wibratorem. Monice tego było już za wiele.
-Taaaaaaak! Rżnij mnie! Ohhhhh taaaaak! – jej donośne krzyki unosiły się w ich sypialni
Kamil starał się jak tylko mógł, by zaspokoić żonę. W końcu Monika nie wytrzymała tego ostrego  seksu. Osiągnęła najlepszy orgazm w swoim życiu, mocnym ruchem rzuciła się na łóżku, wyciągając z siebie penisa męża, po czym zaczęła krzyczeć bardzo głośno i wić się po całym łóżku. Wibrator ciągle był w jej ciaśniejszej dziurce i wibrował na najwolniejszym ustawieniu. Kamil patrzył jak żona przeżywa swój szczyt, ale chcąc sam przeżyć podobny orgazm, zaczął masować swojego penisa. Ustawił się nad małżonką i po kilku ruchach wystrzelił swój życiodajny płyn na jej piersi. Doszedł niemal tak mocno jak przed chwilą żona, upojony widokiem i dzikim seksem.



*Oświadczam, iż do przedstawionych zdjęć posiadam pełne prawa autorskie, zgodnie z art. 81 ustawy o prawie autorskim. Używanie tych fotografii bez mojej wiedzy jest przestępstwem i niesie za sobą konsekwencje prawne, opisane w art. 83 ustawy o prawie autorskim.

Podobało ci się opowiadanie? Kliknij w reklamę lub jeden z linków  >KLIK<  >KLIK<  >KLIK<
Dla Ciebie to kilka sekund, dla mnie - możliwość niewielkiego dochodu i motywacja do dalszego rozwoju bloga.




4 komentarze:

  1. Popieram wypowiadającego się pana pod poprzednim opowiadaniem, tyłeczek Rielle ma jak marzenie. Stópki również śliczne, taka kobieta to skarb! Co do samego opowiadania, fajnie się rozwija, tylko mam nadzieję, pójdziesz trochę bardziej w tematy seksu w większym gronie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne fotki, fajne opowiadanie. Oby tak dalej, zapowiada się ciekawa współpraca z Rielle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zaczyna, tak trochę tajemniczo... Fotki Rielle dodają smaczku, są bardzo seksowne ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. fotki super.. tylko czemu takie niewyrazne?.. :) Rielle ma wystarczajaco zajebiste cialo by miec zdjecia ostre jak brzytwa!. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli opowiadanie przypadło ci do gustu - napisz. Gdy mam pewność, że ludziom podoba się to, co robię, dostaję niesamowitą dawkę motywacji do dalszej pracy i pisania.

Jeśli opowiadanie ci się nie podobało - również napisz. Konstruktywna krytyka jest często lepsza niż pochwały, dlatego również ją doceniam. W dodatku jeśli wytkniesz mi błędy - będę mógł je dostrzec i poprawić w następnych opowiadaniach.

Pozdrawiam i zachęcam do komentowania! - Incognito.